W ostatnich dniach policja w Mysłowicach zatrzymała dwóch kierowców, którzy prowadzili pojazdy mimo ciążących na nich zakazów. Jeden z mężczyzn, uczestniczący w kolizji na autostradzie, został przebadany na obecność alkoholu w organizmie i uzyskano alarmujący wynik blisko 4,5 promila. Obaj kierowcy zostali objęci policyjnym dozorem, a ich dalszym losem zajmie się sąd.
Do pierwszego incydentu doszło 19 maja, kiedy to na ulicy Katowickiej uwagę policji zwrócił 31-letni kierujący renault. Po sprawdzeniu jego danych, okazało się, że mężczyzna ma aktywne trzy zakazy prowadzenia pojazdów, nałożone przez sądy w Cieszynie i Bytomiu. Zatrzymany spędził noc w areszcie, a następnie został przekazany do prokuratury, gdzie zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Drugie zdarzenie miało miejsce na autostradzie A4, w nocy z 20 maja. 59-letni kierowca z Sieradza, prowadząc renault, zjechał na przeciwny pas, co spowodowało groźną kolizję. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, ustalili, że mężczyzna miał w organizmie 4,4 promila alkoholu oraz aktywne dwa zakazy prowadzenia pojazdów, w tym jeden dożywotni. Po wytrzeźwieniu, został on również doprowadzony do prokuratury w Mysłowicach, gdzie nałożono na niego podobny dozór jak w przypadku pierwszego zatrzymania. Obaj kierujący odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.
Źródło: Policja Mysłowice
Oceń: Dozory dla kierujących na zakazie po niebezpiecznych incydentach w Mysłowicach
Zobacz Także